wtorek, 31 maja 2016

Dzień Dziecka!

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!
Dla Was i dla stadninowych końskich dzieci Vina i źrebaka Wajimy.
 
♥♥♥
Piszę, bo jutro nie będę miała okazji Wam tego życzyć.  

Życzą Jagoda i Caryca.

W czym jeżdżę?

Cześć!
Dzisiaj mały haul, w którym napiszę, w czym jeżdżę i z czym jeżdżę.
Pomoce jeźdźca.
Ja nie używam ostróg, za to bat jak najbardziej. Oczywiście z umiarem.
Sprawdza się fantastycznie, ale ma jedną wadę. Mój już wygląda jakby po ni konie przegalopowały. :)
Ucięłam końcówkę bacika. :)
Bryczesy.
Mam parę bryczesów. Ten sam model, ale inne rozmiary i kolory.
Link macie do moich nowych spodni jeździeckich. Polecam, bo są naprawdę wygodne.
Skarpety jeździeckie.
Uwagi: skarpety były pakowane po dwie pary.
Zwyciężyły oczywiście odcienie szarości, brązu i czerni.
Czapsy (sztylpy).
Moje czapsy sprawdzają się naprawdę super, jednak już są trochę przykrótkie.
Sztyblety.
Z moich butów jeździeckich jestem bardzo zadowolona. Nie są może skórzane, ale mi wystarczą.
Kamizelka jeździecka.
Nie jeżdżę jeszcze w kamizelkach ochronnych, za to, w ziąb zakładam kamizelkę jeździecką.
Kask. 
Z kaskiem jest już trudniej. Kupiłam go kilka lat temu i okazuje się, że na stronie Decathlona go nie ma. Jest pooblepiany naklejkami, bo ma właścicielkę o dziwnym podejściu do dekoracji. :)
Pozdrowienia dla Dariora (Darii). 
Rękawiczki jeździeckie.
Zaczęłam jeździć w rękawiczkach od pewnego lata, a teraz się z nimi nie rozstaję.
♥♥♥
Poznaliście już mój sprzęt jeździecki. 
Przepraszam, że ten post jest taki mało dopracowany.
Ten o szczotkach, o który postaram się w przyszłym tygodniu będzie lepszy. 
Pozdrowionka!
Jagoda i Caryca




400 wyświetleń!

Cześć!
Dzisiaj, gdy weszłam na bloga zobaczyłam na liczniku ponad 400 wyświetleń!
To naprawdę cudowne!
Niech Wam będzie, postaram się o jakiegoś konkretnego posta. :)
Przypominam, że jeżeli będzie więcej komentarzy zorganizuję konkurs z nagrodami.
Julka i Wiki wykazały się największą aktywnością jeżeli chodzi o komentarze, natomiast wiem, że mam stałą czytelniczkę (pozdrawiam Madziu!). Dla Was będą honorowe nagrody.
Pozdrawiam w imieniu swoim i Carycy.
Jagoda

poniedziałek, 30 maja 2016

Nowy Źrebak!

Cześć!
Mam dla Was wspaniałą nowinę!
Wczoraj Wajima (czytaj: Wadżima) się oźrebiła.
W OSK Lipce pojawił się mały, gniady źrebaczek.
Nie mam zdjęć małego W (będzie miał imię na W), bo to Wiki od Burzy mi to przekazała.
Jak uda mi się strzelić małemu potomkowi Wajimy zdjęcie, wstawię je. :)
W kwietniu (7.04.2016r.) urodził się też Vin, jako słabiutki maluszek.
Teraz jest już silny i rośnie w oczach.
Pozdrowienia!
Jagoda i Caryca

piątek, 27 maja 2016

Jazda w piątek 27.05.2016r.

Cześć!
Tak przy okazji, to stwierdziłam, że będę w tytule pisać datę jazdy, bo przecież po roku byłoby około pięćdziesiąt dwóch "Piątkowych jazd" lub "Jazd w piątek".
Dzisiejszą jazdę miałam na późniejszą godzinę, więc mam czas ją opisać.
Jeździłam na Carycy, na placu.
Zabrałam ją prosto ze szkółki i siodło nie było już skokowe.
Z kobyłki jestem bardzo zadowolona, bo chodziła przepięknie. :)
Galopowała chętnie i szybko, tak samo jak skakała.
Zła noga w galopie była około dwa razy w jeździe, powiedziałabym tylko dwa razy. Zazwyczaj na pięciu się nie kończy.
Spłoszeń też było mało, a Carycka, przez swoje oczko z zaćmą, szybko się płoszy.
Jedno było z mojej winy, a było ich chyba trzy.
Pod koniec jazdy już sama rwała się do galopu.
Caryca ma od niedawne miejsce bez sierści na zadzie.
Zauważyłam to tydzień temu przy czyszczeniu, ale jakoś szczególnie nie zwróciłam na to uwagi.
Mam już pomysł na słodki kolaż koński, więc niedługo będzie kolejny koński projekt.
W zanadrzu mam jeszcze post o tym, w czym jeżdżę i jakich szczotek używam.
Już niedługo wakacje.
Na szczęście.
Pozdrowionka ode mnie i Carycy!
Prosto ze stajni.


 Już w ramce, tylko na ścianie powiesić.:)











Jagoda

poniedziałek, 23 maja 2016

300 wyświetleń!

Cześć!
Jesteście wspaniali!
Dzisiaj jest poniedziałek, czyli teoretycznie dzień, którego nie lubię, ale... 
Na liczniku odwiedzin Carycy jest już ponad 300 wyświetleń.
Może kilka jest i moich (niestety, gdy redaktor wchodzi na swojego bloga wyświetlenie się liczy), ale 300!!!
Będziemy z Carką w piątek świętować. :)
Gdybyście tak jeszcze więcej komentowali i obserwowali to może był by jakiś konkurs.
To zależy od Was, ale i tak strasznie się cieszę z tych trzech stów.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
I Caryca oczywiście też.
Nie myślałam, że tak wysoka liczba wybije po prawie 2 tygodniach!
Pamiętajcie: jeśli będzie więcej komentarzy, udostępnień itd., będą też konkursy.
A taki jeden klik to wielka motywacje dla takiego amatorskiego autora bloga jak ja. :)
Jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam w imieniu swoim i Carycy.
Jagoda


sobota, 21 maja 2016

Jazda w piątek

Cześć!
Wczoraj jeździłam jak zwykle na Carycy.
Dokonałam zakupu szczotek z Decathlona.
Niestety nie dam Wam linku, bo tego zestawu nie ma na stronie.
Jednak nie martwcie się wstawię zdjęcia i opinie w poście, w którym o nic napiszę.
Szczotki klaczy przypadły do gustu, co jest najważniejsze.
Teraz może coś o jeździe.
Pierwszy raz jeździłam w siodle skokowym.
Jednak dużo nie poskakałam, bo na początku lekcji, kiedy po raz kolejny przejeżdżałam przez drągi zaczął padać deszcz.
Jak na złość nie przestawał, ale się nasilał, więc przenieśliśmy się do hali.
Tam ćwiczyłam ustępowanie w skokowym, czekoladowym siodle. :)
Dzisiaj zdjęcia niestety nie będzie.
Pozdrawiam w imieniu swoim i Carycki!
Jagoda

Moja końska historia

Cześć!
Pomyślałam, że może chcielibyście poznać moją historię z końmi.
Moja historia z końmi:
Zaczęłam jazdę, ponieważ miał być to pewien rodzaj rehabilitacji.
Po pewnym czasie miałam serię nieprzyjemnych wypadków.
Wtedy zdecydowałam się na przerwę w jeździe.
Trwała ona kilka lat, ale dokładnie nie pamiętam ile.
Trafiłam jednak na OSK Lipce, gdzie zaznałam spokoju i opanowania instruktorek.
Stwierdziłam, że wrócę na konie.
Pierwszą jazdę na Lipcach odbyłam na spokojnym wałachu, który ciągle ma język na wierzchu. Aśkowi, którego prawdziwe imię brzmi Assassin, będę wdzięczna na zawsze.
Na początku nie często siedziałam na moim ulubieńcu, bo był to koń raczej do samodzielnej jazdy, a mnie jeszcze trzymano.
Jednak gdy zaczęłam jeździć sama, Asiek stał się, że tak powiem, koniem rutyną.
To na nim pierwszy raz, nie z przypadku, zagalopowałam.
Po kilku miesiącach zaczęłam jeździć na Carycy i tak już zostało.
Nawet na treningach.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
W tym poście chce podziękować w szczególności Aśkowi, za to, że podbił moje serce, dzięki czemu teraz jeżdżę konno i Klaudii, za to, że prowadzi Aśkowi stronę!
Dziękuję Wam w imieniu swoim i Carycy!
I pozdrawiam też w imieniu swoim i Carycki!
Jagoda
P.S
Wiki napisała w komentarzach "Jagoda, ale Asiek to wałach... :D", więc poprawiłam.
Wielkie dzięki Wiki! :)
Dobrze, że są na świecie ludzie normalni.

piątek, 20 maja 2016

Obserwowanie

Cześć!
Mamy około 220 wyświetleń, gdy piszę ten post.
Zgaduję, że około 20 osób odwiedza mnie regularnie.
Gdyby każdy z Was zostawił po sobie pamiątkę w postaci udostępnienia, komentarza, +1 lub zaobserwowania profilu Carycki, może udałoby się zrobić jakiś konkurs?
Zachęcam, żeby zostawić jakiś swój znak bycia na blogu Carycy, może kobyłka zacznie zbierać blogowe pamiątki? :)
Bardzo się cieszę z tylu wyświetleń , bo na niektórych moich starych blogach, po 5 miesiącach jest około 172 wyświetlenia.
Zapraszam do klikania tych małych przycisków pod postami i obserwowania profilu Carycki.

Przepraszam za brak polskich znaków na obrazku. 
Proszę, żeby nikt się nie obraził z tym dobrobytem, jest to tylko żart, wiem ile jest ludzi, którzy żyją w niedostatku i bardzo mnie to smuci. :(
Pozdrawiam w imieniu swoim i Carycy!
Jagoda

czwartek, 19 maja 2016

Końska krzyżówka



Cześć!
Ten post miał pojawić się na blogu wczoraj, ale miałam problemy z Internetem.
Blog Carycki miał zawierać tak naprawdę tylko relacje z jazd, ale plany się zmieniły.
To będzie taka końska krzyżówka.
Od razu uprzedzam: jeżeli na stronie jakiejś innej stronie pojawiła się taka krzyżówka, nie zgapiłam, osoby, które wpadły na to samo co ja serdecznie pozdrawiam. :)
Jeżeli jednak widzicie coś podobnego u innych blogerów, informuję, że być może ktoś inny wpadł na podobny pomysł.
A więc: jak przygotować końską krzyżówkę.
1.Szablon w Word Office.
Zaczniemy od zrobienia samych napisów.
Wchodzimy w Worda i wybieramy czcionkę i jej rozmiar (u mnie jest to Kristen ITC, wielkości 72).
Klikamy wyśrodkowanie – do prawej (teoretycznie można też do lewej, ale ciiiii!) i wpisujemy w pionie, wielkimi literami (każdą literę oddzielamy ENTER) imię konia.

Teraz zastanawiamy się, jaki koń jest. Mniejszymi literami, tą samą czcionką (u mnie Kristen ITC, wielkość 28) dopisujemy do każdej litery wyraz, który ją zawiera i określa charakter lub wygląd konia (wyraz nie powinny się powtarzać). Nie muszą się one zaczynać albo kończyć na daną literę, mogą mieć ją w środku.
Gdy już określiliśmy naszego wierzchowca, wyrównujemy wszystko do jednej linii.
Teraz klikamy wyśrodkowanie – do lewej.
Następnie wchodzimy w zakładkę WIDOK i zaznaczamy „Linie siatki”.
Wybieramy jedną linię (miej więcej na środku) i do niej staramy się wyrównać wszystkie wielkie litery.
Gdy nasz napis jest już równy. Odznaczamy „Linie siatki” i wchodzimy w NARZĘDZIA GŁÓWNE.
Nasze określenia podkreślają się na czerwono, więc klikamy na każdy z podkreślających się wyrazów prawym przyciskiem myszy.
Pod propozycjami wyrazów „o które mogło Ci chodzić” znajduje się zakładka „Zignoruj wszystkie”, w którą klikamy.
Dokument zapisujemy w wybranym folderze, ale z niego nie wychodzimy.
W okno wyszukiwania wpisujemy „Narzędzia Wycinanie” (polecam dodać do paska zadań).
Wycinamy samą krzyżówkę i zapisujemy w wybranym folderze.
2.Koński wizerunek (opcjonalnie).
Jeżeli ktoś chce może do krzyżówki dodać wizerunek konia. Jeżeli tak to raczej ładnie obrobiony.
Więc wybieramy zdjęcie konia, które chcemy edytować, wchodzimy w picmonkey.com i za pomocą zakładki EDIT dodajemy nasze zdjęcie do edytora PicMonkey.

Wybieramy ramkę z paska po lewej stronie i opcje obramowania (u mnie Shape Cutouts).
Tu mamy dowolność, czy chcecie tam być, czy nie, jak duża będzie ramka i jej środek itp. Ważne jest tylko to, aby zdjęcie miało przezroczyste tło (w edytorze w biało-szare kwadraciki). 
Ja zrobiłam to tak.

Zapisujemy to klikając zakładkę SAVE na górnym, szarym pasku w wybranym folderze.
3.Ozdóbki. :)
Wchodzimy ponownie w PicMonkey EDIT, tylko, że otwieramy nasz zapisany wycinek krzyżówki.
I teraz zaczyna się zabawa.
Wchodzimy w motylka na lewym pasku i…
SERDUSZKA, KWIATKI, ROBACZKI, MOTYLKI, ŚLIMACZKI, PTAKI itd.
Ja ograniczyłam się do ślimaczka, którego odwróciłam oraz zmieniłam mu kolor na zielony i do przerobionego zdjęcia Carycy, ale to później.

 
Ślimaka odwróciłam strzałkami <-  ->, a kolor zmieniłam bawiąc się paletą kolorów.
Wszystkich modernizacji skorupiaka dokonałam na Overlay, który widzicie wyżej.
To dla osób, które zdecydowały się na zdjęcie konika: teraz klikamy „Your own” i wklejamy zapisane zdjęcie konia, które przerabialiśmy.

Umiejscawiamy je gdzie chcemy i ja na tym skończyłam, ale jeżeli chcecie, możecie udoskonalać krzyżówkę dalej. Pamiętajcie, żeby na koniec ją zapisać.
Mój efekt:


Krzyżówka może być doskonałą ozdobą, np. boksu. A jeśli np. ktoś zrobi takie krzyżówki dla całej stadniny, mogą być piękną dekoracją stajni.
UWAGA!
Robię z tego taki jakby tag.
Nominuję kilka osób, a one nominują po dwie osoby.
Zasady są proste:
Nie nominujecie mnie.
Wstawiacie link do postu lub zasady.
Gdy skończycie swoje prace, publikujecie je (blog, Facebook, Twitter, Instagram, Google+).
Macie 2,5 tygodnia na skończenie (rozumiem, że teraz jest koniec roku itd.)
Jest to dla Was dobra zabawa!
Nominuję:
Te osoby mnie znają i myślę, że nie będzie pomyłki. :)
Gdy jeszcze kiedyś spotkam wenę, to będzie więcej "Końskich projektów". 
Pozdrawiam w imieniu swoim i ciekawskiej, spokojnej, przyjacielskiej, szybkiej, skocznej, dostojnej Carycy!
Jagoda